O kuchni felietonik

ronomiczny, w którym konsumpcja odbywa się przy stolikach, zwykle...z obsługą kelnerską. W restauracji dania przygotowywane są na indywidualne zamówienie, produkowane głównie z surowców (rzadziej z półproduktów i gotowych potraw)

O kuchni felietonik Dobra restauracja jest na wagę złota. Krótki artykuł o jedzeniu, i o jedzeniu w restauracjach. A jeśli jesteś z Warszawy...

Za Wiki, definicja restauracji:

Restauracja ? lokal gastronomiczny, w którym konsumpcja odbywa się przy stolikach, zwykle...z obsługą kelnerską.

W restauracji dania przygotowywane są na indywidualne zamówienie, produkowane głównie z surowców (rzadziej z półproduktów i gotowych potraw). Asortyment uzupełniają napoje zimne i gorące, alkohole, wyroby cukiernicze i towary handlowe (papierosy, słodycze itp.). Restauracje często posiadają odpowiedni do charakteru obiektu wystrój wnętrz i specjalizację w rodzaju kuchni (regionalna, narodowa). Ponadto restauracje świadczą usługi rozrywkowe (np. dancingi), dodatkowe (np. catering), przygotowane są do organizowania przyjęć okolicznościowych i obsługi grup.

Istnieje wiele zakładów specjalistycznych będących odmianą restauracji o zwężonym zakresie podawanych potraw i napojów, np. pizzerie, karczmy.

Źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Restauracja_%28lokal_gastronomiczny%29


Bo jeść to każdy potrafi...

Nie jest lekko pisać o kulinariach. Nie mam tutaj na myśli przepisów kulinarnych, bo przypominają one bardziej nudną instrukcję, niż cokolwiek innego. W literaturze rzadko występują zachwycające opisy potraw. Ale się zdarzają.

Przykładem takiej książki jest "Cmentarz w Pradze", autorstwa Umberto Eco, gdzie dla najważniejszej postaci kulinaria to sztuka. Opisy są wyjątkowo estetyczne, wyraziste, czasami wręcz... na swój sposób erotyczne.

Gotowanie jest niesamowicie powiązane z kulturą. Już od wieków nie jemy po to, by się najeść, ale po to, by było nam przyjemnie. I nie ma w tym nic złego. Dopóki nie przekształci się w nawyk.


Czym nie jest restauracja

Restauracje. Wszyscy od czasu do czasu chodzimy do restauracji, niektórzy nawet częściej. Zanim pójdziemy dalej, sprecyzuje - McDonald to NIE JEST restauracja, budki z kebabem też się nie liczą. Ani żadne jedzenie w pośpiechu. Pisząc RESTAURACJA mam na myśli lokal z obsługą kelnerską, z menu, ze stolikami i krzesłami i innymi aspektami. Nie bar. Nie żadna sieciówka.

Więc dobrze, już sprecyzowałam. Teraz ruszamy dalej. Bo temat restauracji jest bardzo ciekawy. Jednak niekoniecznie przyjemny. Wyjście do restauracji to najczęściej spory wydatek. Jako klienci mamy pewne oczekiwania z tym związane. Przede wszystkim chcemy dostać jedzenie dobrej jakości, przygotowane ze świeżych składników. Chcemy być dobrze obsłużeni, chcemy posiedzieć w miłym dla oka wnętrzu. Chcemy się zrelaksować. Bo do restauracji chodzimy, żeby sprawić sobie przyjemność, spędzić miło czas. Ale nie zawsze tak jest. O tym jak jest, napiszę w następnym tekście.